Rosną zaległości kredytobiorców wobec banków. Osoby mające problem ze spłatą kredytów mogą jednak z bankami wiele wynegocjować. Począwszy od wydłużenia okresu kredytowania, przez karencję w spłacie, aż do konsolidacji zobowiązań lub pełnej restrukturyzacji. Najlepiej po prostu dogadać się z bankiem.
Wierzycielom zależy na spłacie zaległości. Dlatego jeśli ktoś tracił pracę i nie ma możliwości płacenia rat kredytu, powinien zgłosić to w banku i porozumieć się z nim, aby wspólnie zaradzić sytuacji. Obecnie klienci, którzy mają trudną sytuację finansową, utracili pracę i składają w banku wnioski o zawieszenie umowy zgodnie z ustawowym rozwiązaniem w ramach Tarczy 4.0.
Niemniej jednak już pierwsze dni opóźnienia w spłacie rat spowodują, że bank przypomni o braku wpłaty lub niedopłacie. Krótkie opóźnienia w spłacie często wynikają z prozaicznych powodów – klient po prostu zapomniał lub za późno przesłał środki na spłatę. Wtedy przypomnienie ze strony banku pozwala nadrobić zaległości. Banki mogą również zaproponować wydłużenie okresu kredytowania, karencję w spłacie kapitałowej części raty, czy w spłacie pełnej raty, po konsolidację zobowiązań lub pełną restrukturyzację.
Wszystko zależy od konkretnej sytuacji – Jeśli problem finansowy wydaje się przewlekły, możliwe jest przedłużenie okresu kredytowania, co spowoduje zmniejszenie wysokości miesięcznej raty. Ułatwi to regulowanie comiesięcznych należności.
Klienci z perspektywą dłuższych problemów z domowym budżetem, powinni ustalać z bankiem indywidualne warunki spłat w procesach restrukturyzacji. Inną opcją jest skorzystanie z ubezpieczenia od utraty prac, na które decyduje się spora grupa klientów banków.
W sytuacji, kiedy wiemy, że będziemy mieli problem z dochowaniem terminu spłaty, czy w ogóle ze spłatą kolejnych rat, warto poinformować o tym bank w celu wypracowania jakiegoś rozwiązania, w zależności od sytuacji.
Copyright © Fintaxis Finanse